Ryszard Cyba

Ryszard Cyba – ur. w 1948 r., jak podała „Gazeta Wyborcza” w PRL był handlarzem walutą i współpracownikiem milicji. Od 1999 roku przez dłuższy czas przebywał w Kanadzie. Po powrocie do Polski przez 10 lat mieszkał w Częstochowie, gdzie pracował jako taksówkarz. Przez rok był członkiem Platformy Obywatelskiej. W lipcu 2010 roku sprzedał dom, samochód, wymeldował się i wyjechał.

19 października 2010 roku zaatakował pracowników biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. Było to biuro posła do Parlamentu Europejskiego Janusza Wojciechowskiego oraz posła na Sejm RP Jarosława Jagiełły. Biuro znajdowało się na pierwszym piętrze kamienicy, podczas ataku przebywało w nim 5 osób. Ryszard Cyba wtargnął do biura i zaatakował jednego z pracowników biura, Marka Rosiaka, oddając w jego kierunku strzały z broni palnej. Było to 8 strzałów, cała zawartość magazynka. Cztery ze strzałów trafiły Marka Rosiaka, który zmarł na miejscu.

Ryszard Cyba posiadał więcej amunicji, ale nie udało mu się przeładować broni. Zaatakował więc paralizatorem, a następnie nożem kolejnego pracownika biura, znajdującego się w tym samym pomieszczeniu Pawła Kowalskiego. Zadawał Pawłowi Kowalskiemu ciosy nożem  próbując poderżnąć mu gardło. Ugodził go dwukrotnie w szyję, zadając siedmiocentymetrową ranę, poranił także ręce, którymi Paweł Kowalski zasłaniał się. Według świadków, w czasie ataku sprawca krzyczał, że nienawidzi PiS i że chce zabić Kaczyńskiego.

Ryszard Cyba został zatrzymany przez wezwanych na miejsce zdarzenia strażników miejskich. Już po zatrzymaniu dodał on w obecności mediów, że żałuje, że nie ma już broni, bo by powystrzelał wszystkich pisowców. Wyraził też żal, że wystrzelił tylko osiem z czterdziestu dziewięciu pocisków. Przy zatrzymanym znaleziono: przedwojenny, oryginalny pistolet marki Walther kaliber 22, paralizator, miotacz gazu i nóż myśliwski o długości 24 cm. Ryszard Cyba miał też oświadczenie  z nazwiskami polityków. Nie ujawniono treści tego dokumentu, podano do wiadomości natomiast fakt, że wymienieni w nim byli trzej czołowi działacze PiS.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller stwierdził, że Ryszard Cyba planował też dokonanie zamachu na jednego z polityków SLD, a także pojawił się pod Pałacem Prezydenckim, gdzie również chciał pozbawić życia innego polityka ale do zamachu nie doszło z uwagi na jego liczną ochronę. Nie podano personaliów tego polityka, ale według „Gazety Wyborczej” miał być nim Jarosław Kaczyński, który istotnie pojawiał się wtedy pod Pałacem Prezydenckim w licznej obstawie.

W dniu zdarzenia Ryszardowi Cybie przedstawiono zarzuty popełnienia dwóch przestępstw: dokonania zabójstwa kwalifikowanego, dokonanego przy użyciu broni palnej, oraz usiłowania zabójstwa. Podejrzany przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Trafił do aresztu w Piotrkowie Trybunalskim na oddział niebezpiecznych przestępców. Osadzonego zbadali biegli psychiatrzy i psycholog, którzy uznali, że niezbędne jest przeprowadzanie kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej. Prokurator Rafał Sławnikowski z łódzkiej prokuratury okręgowej poinformował, że Ryszard Cyba był poczytalny w chwili zbrodni oraz że może brać udział w toczącym się śledztwie.

Na rozprawę sądową Ryszard Cyba przyniósł ze sobą oświadczenie, w którym napisał:

Na początku chciałbym przeprosić pokrzywdzonych za to, co zrobiłem, ale winę ponosi PiS, Jarosław Kaczyński i Lech Kaczyński, który spóźnił się na samolot, a nie chcąc spóźnić się na uroczystości w Katyniu, doprowadził do Katastrofy Smoleńskiej przez zmuszenie załogi samolotu do lądowania w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych i słabo wyposażonym lotnisku. Według mnie to Lech Kaczyński jest największym Mordercą Polskim od czasu II wojny światowej. Ale ciemny lud wszystko kupi. Jacek Kurski buduje Mordercy pomniki, na które nie zasługuje. Na pomniki zasługuje tylko Generał Jaruzelski, który rządził Polską w trudnych czasach komunizmu, gdy byliśmy pod okupacją Związku Radzieckiego.

ryszard-cyba

20 grudnia 2011 roku Ryszard Cyba został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności z możliwością ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po 30 latach. Sąd orzekł wobec niego również środek karny w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat oraz zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego Pawła Kowalskiego i rodziny Marka Rosiaka w łącznej kwocie 140 tysięcy złotych.

Sąd uznał, że Cyba działał z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i kierował się motywami politycznymi. Sędzia w uzasadnieniu podkreślił też, że Ryszard Cyba przygotowywał zamach na życie Jarosława Kaczyńskiego, jednak odstąpił od niego z powodu środków bezpieczeństwa, w związku z czym postanowił dokonać zamachu na inne osoby związane z PiS. Sprawcy było obojętne kogo zastanie, miał on na celu zabicie kogoś z PiS.

Warto podkreślić, że morderstwo Ryszarda Cyby było efektem nakręcania skali nienawiści przez rządzących Polską i media. Prezydent Bronisław Komorowski odbył nawet spotkania z liderami partyjnymi poświęcone agresji w polityce, spotkał się także z przedstawicielami KRRiT, Rady Etyki Mediów, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

Related Posts